piątek, 28 kwietnia 2017

"Kiedyś eksperymentowałam z modą, teraz stawiam na prostotę." - wywiad z Tini.


"Mam perłowy naszyjnik, który był przekazywany w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie, z matki na córkę. Trzymam go, aby pewnego dnia dać go mojej córce. " - wywiad z Tini o modzie.





Martina pojawiła się na stronie internetowej Vanity Fair. Strona należy do popularnego na całym świecie magazynu, który udziela relacji z świata showbiznesu. Tini pojawiła się w włoskiej wersji, ale magazyn jest wydawany na całym świecie. Dzięki artykułowi zdobyliśmy wspaniałe, nowe zdjęcia z sesji promującej jej nową markę. Wywiad został przeprowadzony podczas jej pobytu we Włoszech.

Trzecie życie Martiny Stoessel . Violetta i Tini, jej alterego telewizyjne i filmowe, osiągnęła jako młoda dziewczyna sławę na całą planetę, 20-letnia aktorka i piosenkarka z Argentyny próbuje swoich sił na nowej drodze. Jeśli da jej tyle, doprowadzi jeszcze raz prosto do sukcesu. Martina daje upust swojej prawdziwej miłości, po pierwsze dla mody poprzez podpisanie - ale nam wydaje się, że dała więcej niż jeden podpis,włożyła w to wielkie zaangażowanie i pasję - jej kolekcja odzieży.

Tini by Martina Stoessel debiutuje w sprzedaży na włoskim rynku > www.elcorteingles.es : młoda szafa, świeża i prosta, która daje zielone światło do stylu Martiny. Ale również odpowiada jej guście, w zupełności. 
Spotykamy Martine w hotelu Milan. Jesteśmy zadowoleni jej szczerym ciepłem.
Moda: to tylko namiętność czy jak na dzisiaj, druga praca? 
- To jest "trochę wszystkiego". Modę zawsze lubiłam, odkąd byłam dzieckiem. Nigdy nie lubiłam lalek Barbie: mama mnie zainteresowała nimi tylko do tego stopnia, że że mogłam zmieniać im wygląd czy obcinać włosy. Tak jak ja, sama się ubieram i robię makijaż. Kiedy ludzie pytają mnie, co bym robiła gdybym nie była piosenkarką to odpowiadam: projektantka. Jednakże, istnieje związek między byciem piosenkarką, a projektantką mody. Czy to się podoba czy nie, biorąc udział w tysiącach imprez, pozowanie do sesji zdjęciowych, paradujących po czerwonym dywanie, trzeba stale zwracać uwagę na modę. Dorastając, poznając mnie coraz głębiej, stałam się bardziej pewna co do mojego stylu, do tego co mi się podoba i nie podoba. Kiedy zaproponowano mi moją własną linię ubrań, powiedziałam, że chciałabym, ale nie jestem profesjonalnym stylistą! Zrobiłam to za pomocą dwóch dobrych dziewcząt, to był długi roczny proces. To było jak gra i jednocześnie staż w pracy. Obecnie kolekcja jest gotowa i jestem bardzo zadowolona, bo naprawdę mi się podoba i naprawdę ją noszę. Jest ona bardzo tradycyjna, co mam na myśli: celem było stworzenie czegoś nie zbyt szalonego i ekscentrycznego ".

Za tobą bardzo wiele sukcesów, od kiedy nie jesteś uważana za dziecko? 
„Wciąż czuję się jak dziecko, nie jestem zbyt dorosła i niezależna. Wciąż przechodzę proces dorastania, tak jak moi przyjaciele: wiele z nich skończyło studia, ale wciąż nie mają pracy, a zatem są nadal w „połowie drogi”. Również przechodzę ten proces. Przez całe życie dla mojego ojca będę dziewczynką, w tym samym czasie jestem niezależna przez pracę, podróżuję samotnie, mam wiele obowiązków, wstaję wcześnie, muszę pracować, muszę się uczyć. Krótko mówiąc, jestem zarówno dorosła jak i dzieckiem. "
Procesu tworzenia swojej kolekcji, która to część nie lubisz najbardziej? 

- Bardzo podobało mi się , gdy moi współpracownicy przygotowali już dla mnie kilka opcji, z obrazkami i pomysłami, i powiedziałam: Przypuszczam, że kupiłabym czarny niż niebieski,a może ten dodatek? Potem przynosili mi próbki innych ubrań i znowu : może inny kolor? A oni zawsze magicznie odpowiadali - jasne ".



Miałaś okazję nosić dzieła różnych projektantów na czerwonym dywanie. Czy istnieją jacyś projektanci, których podziwiasz w szczególności?
- Większość miałam praktycznie od Valentino. Wypożyczył mi ubrania na nagrania do filmu i do premier na całym świecie. Mamy bardzo dobre relacje, służą zawsze moim potrzebom. Jednocześnie mam swojego własnego stylistę, nazywa się Rebecca i robi dla mnie naprawdę wiele: to ona rozmawia ze wszystkimi projektantami .
Czy istnieją jacyś projektanci, którzy Cię zainspirowali do stworzenia własnej kolekcji? 

- Szczerze mówiąc, nie ma ani jednego, który zainspirował mnie bezpośrednio czy świadomie.
A jest jakaś aktorka czy piosenkarka, którą chciałabyś zobaczyć w swojej kolekcji? 

-Muszę pomyśleć nad tym ... chcę podać jakąś możliwą wersję. Nie mogłabym przecież wysłać wiadomości do Taylor Swift prosząc ją, czy chce nosić moją kolekcję, prawda?


Dlaczego nie! Lubisz jej styl? 
- Tak, bardzo lubię. Ale to są tylko marzenia.
Zrobiłaś wielką karierę jako aktorka i piosenkarka ... kolejne marzenie, które chciałabyś spełnić za 10 lat? 

- Ostatnio zdałam sobie sprawę, że jest coś bardzo ważnego: trasa z moją płytą, byłam we Włoszech i gdzie indziej w Europie. Jednak co do przyszłości, nie wiem. Chciałabym rozwijać się jako piosenkarka, jako aktorka, grać w filmie, a jeżeli chodzi o życie osobiste. Chciałabym wyjść za mąż, stać się rodzicem, stworzyć własną rodzinę.
To trochę jak „marzenie wszystkich kobiet". 

- W dzisiejszych czasach? Tak mówią? Nie sądzę. Biorąc pod uwagę wartość małżeństwa w dzisiejszych czasach... Ale jestem trochę „konserwatywna z tego punktu widzenia. Chcę wziąć ślub w kościele i chcę mieć dzieci. 


Mogłabyś zrezygnować z kariery, aby mieć rodzinę i dzieci? 
- Nie. Ale na pewno chciałabym poświęcić trochę czasu, aby wychować moje dzieci. Nie zostawiać ich przez cały dzień z inną osobą.
Masz jakiś element ubioru czy biżuterii, który jest z tobą od dzieciństwa i jesteś z nim związana do dzisiaj?

- Mam perłowy naszyjnik, który był przekazywany w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie, z matki na córkę. Trzymam go, aby pewnego dnia dać go mojej córce. 
Jak zmienił się na przestrzeni Twój wygląd od Violetty do Martiny?

- Kiedy miałam 15 lat, łączyłam wszystko z sobą. Jak każdy nastolatek, który chce doświadczyć tego. Nie mogłam wyjść z domu bez platform, które są modne w Ameryce Południowej. Wtedy zdałam sobie sprawę, że nie były najlepsze dla mnie, ale myślałam, że jako chuda dziewczyna będę lepiej się w nich prezentować. Teraz jestem bardziej poważna. Wolę kolory jak pudrowy, biały, czarny czy szary..


Jaki jest najpiękniejszy przylądek w swojej kolekcji? 
- Płaszcz inspirowany wojskiem, ponieważ naszywka na tyle płaszcza ma taką nazwę jak moja płyta. Ale koszulka z Olgą, moim psem, jest również bardzo ważna i jest logiem mojej marki,
Twoja kolekcja jest dostępna w Hiszpanii, Francji i Włoszech. Jak myślisz przypasuje ona włoskim kobietom? 

- Jesteśmy w Mediolanie, mieście mody. W miejscu, gdzie są nakładane wszystkie trendy. Kocham się ubierać jak wszystkie włoskie kobiety
Spójrz w przeszłość i przypomnij sobie sytuację, którą mogłabyś teraz opisać : o matko, co ja zrobiłam?

- Jest ich wiele, muszę wybrać ... Oh nie, wiem co: Przypomniałam sobie coś. Byłam w Meksyku, sukienka, którą wybrałam był zbyt krótka, a następnego dnia miałam ukazać się na czerwonym dywanie, nie miałem nic na zmianę."Co teraz mam ubrać"? Byłam zdesperowanaPoszłam na zakupy, ale nic mi się nie spodobało. W końcu wzięłam sukienkę w kolorze fuksji. Ale wolałabym o tym zapomnieć. "


Bardzo ciekawy wywiad, prawda? 
Gdzie ubiera się Tini? przenieś się do wywiadu, gdzie to zdradza(kliknij link)


Pamiętajcie, że piszemy posty na Wasze zlecenie. Każdą waszą propozycję wrzucamy na "listę oczekujących postów" i z czasem dodajemy posty na temat o który prosicie. Wystarczy dać znać w komentarzu :)

4 komentarze:

  1. bardzo ciekawy wywiad z tini podoba mi się kolekcja ubrań

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiadomo coś czy kolekcja Tini będzie dostępna w Polsce ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nic nie wiadomo na ten temat. Wiemy tylko, że Tini poszukuje partnerów, którzy pomogą w udostępnieniu kolekcji w większej ilości krajów.

      Usuń