TINI.PL: "Zawsze będę dziewczynką Disneya, ale pokaże swoją dojrzałość"

"Właśnie uczę się, myślę, że każda piosenkarka powinna być w stanie grać na gitarze lub na pianinie - to jest bardzo ważne, aby umieć to skomponować. [..]" - Martina o swojej karierze dla RUMBOS

Przez kilka lat żyła Violettą, dzięki której zyskała światową sławę.Teraz zaczyna przygodę gdzie świeci własnym światłem na muzycznym niebie. Osobista rozmowa z dziewczyną i gitarzystą , która mówi, że Beyonce dla Tini jest najlepsza na świecie i dlaczego nie jest rozproszona, gdy mówimy o Lali Esposito. 11 rano, zimno, ale słoneczny piątek. Była z nami, siedziała zrelaksowana w fotelu, patrząc w okno. Jest ona otoczona przez trzy osoby: fryzjera,wizażystkę i jej kochaną mate. Podczas rozmowy poprawia szminkę na ustach oraz zagląda do telefonu. Jej ulubione gwiazdy : Beyonce, Justin Bieber, Enirike Iglesias ... Martina widzi aparat«Rumbos» i uśmiecha się ciepło, zapraszając wszystkich do siebie. W tym samym czasie, przygotowując się do śpiewania, wykonuje kilka kroków układu tanecznego Michaela Jacksona. Martina wdycha i wydycha muzykę. "Lubisz może to?" - Pyta, oferując słodkie mate. "Jestem taka, urodziłam się z miłością do muzyki, to jest w mojej krwi" - powiedziała wytężając wzrok. Jest nadpobudliwa. To przychodzi i odchodzi. Pyta i przymierza ubrania. Zawsze z telefonem w ręku. Nawet gdy szła po schodach z dwoma bądź trzema sukienkami. Pracuje z wielką hojnością i entuzjazmem z fotografami, którzy zbliżają się do niej kamerami. Była trochę zakłopotana, prosi, aby zobaczyć, a następnie usunąć niektóre ze zdjęć, jednak oni próbują ją przekonać , że wygląda zjawiskowo. Ona - wystylizowana, smukła, zawsze wygląda dobrze, nie ma zazdrości do bogiń Hollywood. Usiadła, aby rozmawiać z «Rumbos» i zagląda do naszego portfolio. "To Chin Suarez? Boże, ona jest najpiękniejsza na świecie, prawda? Czy to nie bomba?" Podobnie jak ja, jest zachwycona jej urodą. Spójrz na to ... Spójrz na twarz, te oczy "inna kwestia." A to? To Celeste Cid? Co za piękno "- jest godna podziwu. "Ja będę pośród nich?".

▪ Jak ważny jest wizerunek dla ciebie?

- Bardzo ważny. Zawsze dbam o niego, oczywiście. Nawilżam skórę, pielęgnuję włosy. Staram się dać im wszystko, co jest potrzebne. Wierzę, że wizerunek jest na sprzedaż i trzeba wyglądać jak produkt.

▪ Siłownia?

- Wiesz, że nigdy nie byłam na siłowni? Również, nie przestrzegam diety, bo zawsze miałam dobrą figurę. Figurę zawdzięczam między innymi dzięki przedstawieniom. Moim pomysłem jest tańczyć i śpiewać jak Madonna, ale wymaga to wielu praktyk.

▪ Niedawno zaczęłaś grać na gitarze. Umiesz już grać?

- Właśnie uczę się, myślę, że każda piosenkarka powinna być w stanie grać na gitarze lub na pianinie - to jest bardzo ważne, aby umieć to skomponować. Oczywiście, nie jestem profesjonalnym muzykiem, ale na szczęście mam Pancho, mojego dobrego przyjaciela, profesjonalny muzyk, który uczył mnie i jest zawsze ze mną.

▪ Czy marzyłaś, aby zostać piosenkarką tego typu?

- W pewności przy pomocy tylu ludzi spełniam powoli te marzenie ... W dodatku, dyscyplina i stałe zaangażowanie studenta, który chce śpiewać i biegać i grać na gitarze i fortepianie.

▪ Odsuńmy się od Twojej kariery: Czy zwracasz uwagę na bardziej doświadczonych kolegów?

- Zawsze w dużej mierze byłam zainspirowana Beyonce. Ta kobieta zahipnotyzowała mnie, stałam się więźniem i wzięłam ją za odniesienie. Nie sądzę, że uda mi się tak zgrać.Oglądam filmy zza kulis jej pracy i podziwiam ją za to co robi. Widząc ją, chcę lepsza niż jestem.

▪Nadal nie napełniłaś brzucha tymi sukcesami i marzeniami jakie spełniłaś?

- Widzisz, jak to jest. Im więcej masz, tym więcej chcesz. To straszne, ponieważ nie można się zrelaksować, to jest niewygodne. Uważam, że powinno się wciąż brnąć dalej, by osiągnąć sukces.Nie chcę zabrzmieć arogancko, nie chcę być najlepsza na świecie ... Nie! Robię to dla siebie, kładę moje cele, cele. To ja - metodyczna, rygorystyczna i zawsze działam do przodu.

▪ Jak widzisz swoją przyszłość?

- Martina jak widać pożegnała się z Violettą, która dała mi wszystko i więcej. Ale teraz Disney to przeszłość. To ja, widzisz. Martina Stoessel. Z jej twarzą, z jej wiekiem ... z tej epoki. To były pięć lat świetności, ale teraz pora to "Przemyśleć" . Teraz chcę, żebyś widziała mnie jako Martina. Lubię być sobą, mieć coś do powiedzenia, śpiewać, pisać ...

• Co masz na myśli?

- To co mam zamiar przygotować, to nie jest łatwe. Jesteśmy w tej branży od wielu lat, i wszyscy jesteśmy bardzo podobni, robimy te same rzeczy - to jest dobre, ale ja tak nie chcę ... muszę znaleźć coś, co mogłoby odróżnić mnie od innych, muszę zrobić coś własnego.

▪ Nie wszystko już wymyślili?

- Nieee! Istnieje wiele dziwacznych pomysłów na przyszłość. Wierzę, że mogę zrobić coś innego. To jest mój cel, jak powiedziałam już wcześniej.

▪ Wpływa to już, prawda?

- Wpływa, ale podoba mi się ciśnienie. Jest to mile widziane. Bo - jest to sposób, aby zmusić się, aby przejść: uczenie się i odkrywanie, uczenie się i poprawy. I w tym ciągłym poszukiwaniu ciśnienia - to jest najlepszy bodziec - pójść dalej. Wracając do Violetty, chcę powiedzieć, że była to postać, która mnie wychowała, która ukształtowała i dała mi wielką szansę w życiu.

▪ Co by było bez Violetty?

- Chciałabym być piosenkarką, na pewno,nic więcej ... Inne, mniej profesjonalne, mniej wymagające, może. Oczywiście, moi rodzice zawsze mnie wspierali, i miałam wykształcenie, ale Violetta utworzyła we mnie profesjonalną osobę, nauczyłam się mówić lepiej, bez używania brzydkich słów, aby wyrazić swoje myśli - Prawidłowo ... Uff, Violetta była dla mnie - kluczem do setki tysiący ludzi, którzy brali ją jako przykład dla siebie.

▪ dobrze znany producent Daniel Greenbank zaskoczył wszystkich, kiedy mówił o Violettę, w Europie.

- Niesamowite, nie? Tak, tak, słyszałam, on kazał mi słuchać i brać odpowiedzialność za to, co zostało stworzone z Violetta tu i za granicą, gdzie mieliśmy wielką popularność.

▪ Jak czujesz się w innym kraju?

- Nic nie robię. Nie lubię być w otoczeniu. Poruszam się tu spokojnie, bez całego tego zabezpieczenia. [chodzi o ochronę]

▪ Czy przeszkadza ci tyle uwagi?

- Nie dostarczamm do tego nic. Moim problemem jest stwarzanie tej uwagę. I umieram ze wstydu. To nie ma nic wspólnego ze mną. Jestem osobą, która chce pozostać niezauważona ... Oto idę z moją rodziną, noszę dżinsy i płaskie buty.

▪ Ile widziałaś siebie jako artystka w tym całym sukcesie Violetty?

- Nie mogę powiedzieć, nie mam pojęcia, naprawdę, nie wiem ... Mówię o programie Disney, nie mogę oddzielić siebie, nie mogę wyjść z tego, bo wtedy Martiny jeszcze nie było.

▪ Czy pamiętasz, jak żyłaś jako dziecko?

- Jako dziecko, byłam ogromnie nieświadoma i naiwna.

▪ Czy jesteś dumna że jesteś dziewczyną Disney?

- Oczywiście. Nie wstydzę się tego. Nigdy nie umrze we mnie część Disneya.

▪ Nie buntujesz się?

- Nie. To, że wyszłam z Disneya, nie oznacza, że mam teraz pokazywać swój bunt. ... No. Jestem szczęśliwa i bardzo wdzięczna Disneyowi.

▪ Masz może poczucie sieroctwa [ chodzi oto, że nie może się odnaleźć]?

- Myślę, że tak. Konflikt się coraz bardziej powiększa ...

▪ za darmo ...

- To prawda. Ale czasami mylę wolność. Wiem, że to dopiero pierwsze kroki, ufam sobie i temu, co robię.

▪ Jakieś obawy?

- Tak, czy moja muzyka się spodoba ludziom.

▪Nie wierzysz w Tini?

- Niech Bóg da, żeby wszystko było dobrze, ale trzeba rozumieć, że wszystko się skończy.

▪ Boisz się nie powiedzieć?

- Tak.

▪ Można powiedzieć że..?

- Mam nadzieję, że nie. Nie, nie, nie nie będzie tak. Ale trzeba być przygotowany na każdą sytuację ..

▪ To twój tata tak powiedział?

- Tak, mówi to dosyć często. Tego wyścigu nigdy nie jesteś pewien, kiedy to się skończy. Jeden dzień - i koniec ...

▪ To jest życie?

- Takie są zasady. Jednego dnia jesteś na górze, a drugiego nie.

▪Przestajesz istnieć ...możesz to sobie wyobrazić?

- Nie chcę, nie mam odwagi. Jestem w innym wszechświecie z premierą mojej płyty, chce znaleźć swoje miejsce na świecie, niektórzy mówią, że to jest najtrudniejsze. Muszę pracować, jako artysta, dla publiczności.

▪ Jakiej publiczności?

- Nowe, dorosłe dzieci, są fani, którzy dorastali ze mną, a dziś mają 20 lat ... Muszę dostać się do "drugiego ucha". Tam, w tamtym kierunku, muszę się skupić. I czuję, że mogę to zrobić. [chodzi o to, że chce dotrzeć do starszej publiczności]

▪ oraz zwalczanie hejterów ...

- Tak, oni zawsze będą. Co mogę zrobić?

▪ Nic?

- Zawsze będę dziewczynką Disneya. Ale pokażę swoją dojrzałość.

▪ Mówiąc o rzeczywistości. Czy masz możliwość informowania się, przeczytania o tym, co dzieje się w polityce, w gospodarce w twoim kraju?