19 kwietnia w "Metropolis Studios" (Londyn) odbyło się specjalne spotkanie Tini z Youtuberkami z różnych państw. Zaproszeni goście mieli okazje nie tylko spotkać się z gwiazdą jaką jest Martina, ale i również nagrać swój wokal. Dodatkowo zaśpiewała piosenkę oraz udzieliła wywiadu Sylwii Lipce. Cały wywiad i krótka relacja!
15 kwietnia tego roku, Martina przyleciała do Londynu znajdującego się w Wielkiej Brytanii z jedyną towarzyszką - stylistką Rebeccą. Na wyjeździe dziewczyna miała planować swoje stroje na najbliższe premiery filmu, po za tym miło spędziła czas. Będąc w stolicy Anglii, Martina pokazała się na spotkaniu z youtuberkami o czym będziemy mówić w reszcie posta. W Metropolis Studios, nagrała AKUSTYCZNĄ WERSJĘ SIEMPRE BRILLARAS! Następnie po raz pierwszy dostała w swoje ręce album "TINI". W wolnym od nagrań i spotkań czasie razem ze stylistką wybrały się na zakupy po centrum miasta, co wiemy z kanału Martiny. Były w sklepach typowo odzieżowych między innymi ,,River Island", ,,Zara" jak i w sklepie z kapeluszami! Odwiedzając lokale w jakich były, przejechały dobre kilkanaście mil. Pod koniec chodzenia po świecie mody obie wróciły do hotelu. Zakupy były z pewnością udane!
Na zakupach ze stylistką, Martina miała na sobie biały sweter pokazany po prawej. Można go kupić tutaj:
Do tego ciemny płaszcz. Reszta stroju była standardowa. Czarne spodnie można kupić w prawie każdym sklepie z ubraniami. Buty - markowe. Białe ze złotymi dodatkami.
Wywiad jaki Tini udzieliła piosenkarce i youtuberce Sylwii Lipce odbył się w Londynie w studiu nagraniowym "Metropolis Studios"! Jest to profesjonalne studio nagrań, 'obsługiwane' przez fachowców. Osoby z talentem i pasją mogą zawsze tu przybyć, może akurat dzięki Metropolis osiągną karierę. Dokładne miejsce, gdzie się znajduje to "70 Chiswick High Road, London W4 1SY (Anglia, Wielka Brytania)".
Nie były tam same, pojawiły się tam inne dziewczyny, każda przybyła tutaj z takiego samego powodu. Spotkanie rozpoczęło się mniej więcej w południe. Przed przybyciem gwiazdy, goście zostali zaproszeni do nagrania swojego wokalu, jak wcześniej wspomnieliśmy. Niesamowite, że wszyscy zgromadzeni mogli posłuchać na żywo, jak Martina śpiewała oraz nagrywała swój hit, "Siempre Brillaras"! Jak w studiu ucichło, Sylwii udało się 'porwać' Tini na krótki wywiad, jaki właśnie teraz wam przedstawię.
Jestem
tutaj dzisiaj z Tini. Dobrze Cię widzieć! Jak się masz dzisiaj?
Dobrze, a
ty?
Ja jestem
pod ogromnym wrażeniem!
Haha,
angielszpański ‘’muy bien, and you”? haha
Jesteśmy
tutaj, żeby porozmawiać o filmie „Tini”. O czym to jest?
To dziwne,
ta zmiana. Ludzie pytają o co chodzi. Ale ma to swoje wyjaśnienie, myślę, że
trzeba to sprawdzić, aby każdy mógł to zrozumieć. Ale myślę, że mogę Ci
powiedzieć, skąd się wzięła. Violetta zakończyła swoją trasą po tym jak odbyła
wiele koncertów. Tini skontaktowała się ze swoim agentem, który zapytał: „Co
chcesz teraz robić?”. Odpowiedziała: „Chciałabym pobyć z rodziną, spotkać się z
przyjaciółmi”. Ale agent na to: „Nie ma takiej możliwości, nagrasz płytę.”. Ale
jak to? Nie mam nawet w głowie planu, nie wiem o czym chciałabym zaśpiewać, nie
mam nic wymyślonego. Ok, ta rozmowa miała miejsce w samolocie. Kiedy (Tini) z
niego wysiada następuje wiele zdarzeń wykonanie zostają telefony do pracy itd.
Tini zdaje sobie sprawę z wielu rzeczy, które nie wydają się dobre dla
Violetty. Odbywa rozmowę ze swoim tatą. Zastanawia się, bo tak naprawdę te
wszystkie występy, taniec i śpiew i po co to wszystko? Ma wątpliwości, ale
podejmuje decyzje, żeby jechać za sprawą listu. Tak więc, we Włoszech, gdzie ma
miejsce film następuje zmiana u Violetty. Nie powiem nic więcej! Haha!
Czy
utożsamiasz się z postaciami, które grasz? Czyli… Czy ty jesteś tą Tini z filmu „Tini”?
Tę postać
traktowałam bardzo wyjątkowo, kiedy powstawała Tini/Violetta. Wcześniej nie
studiowałam profesjonalnego aktorstwa, nie miałam wizji, że poświęcę temu moje
życie, nigdy nie trenowałam techniki. Moja droga do aktorstwa była inna –
robiłam to, co dla mnie było świetną zabawą, uwielbiałam tę postać, cały czas
tym żyłam. Ale nie po to, żeby zostać aktorką, ale dlatego, że to po prostu
kochałam. Więc kiedy nadszedł casting na tą dziewczynę i otrzymałam szansę… to
nie było tak, że tworzyłam tę postać. Kiedy czytałam rolę i miałam zagrać np.
coś złego robiłam to wracając do własnych wspomnień, grając to tak, jak to
osobiście czułam, wiesz? Sposoby spojrzenia, reagowania, uśmiechania się.
Wszystko, co robiła Violetta wychodziło z mojego serca. W ten sposób mogłyśmy
być jednością. Nasze postacie były spójne, co z czasem jest trudne – połączyć
graną postać z prawdziwym człowiekiem. Ale mamy z Tini tyle wspólnych cech, że
bez problemu mogłyśmy tworzyć ten film.
Więc…
nagrywałaś w Hollywood, kręciłaś film we Włoszech… teraz jesteśmy w Londynie!
Wydaje mi się, że byłaś już wszędzie podczas swojej kariery. Jest jakieś
miejsce, do którego chciałabyś wrócić?
Podobało mi
się wszystko. Nie wiem, czy jest jakieś jedno szczególne z odwiedzanych miejsc,
które mogłabym wyróżnić. Każde z nich jest piękne na swój sposób, ale każde z
nich łączy to, że mi się tam podobało. Wow, nie mam. Chyba w ten sposób nie
myślę tylko staram się tym cieszyć. Byłam we Włoszech kręcąc film, byłam w Los
Angeles nagrywając płytę. Teraz jesteśmy tutaj rozmawiając w tym studio, to
niesamowite. Fajnie mieć świadomość miejsca, w którym się przebywa, ale nie
zawsze tak jest. Nie wiem, co by się stało, gdybym wiedziała więcej o
miejscach, w których się znalazłam podczas pracy. Bardzo dobrze się bawię,
korzystam z tych momentów które przeżywam. Pamiętam każdą z chwil, poznałam
tyle miejsc, tyle różnych kultur, różnych fanów, bo w każdym państwie
publiczność była inna. To naprawdę masa doświadczeń, aż ciężko sobie to wszystko
wyobrazić. Jestem bardzo wdzięczna za to co dostałam. Praca z moimi kompanami
była jak bajka, przygoda. Ten rozdział został zamknięty i zaraz rozpoczęło się
coś nowego. Skończyliśmy występować, przenieśliśmy się w inne miejsce. Jest
intensywnie, ale dobrze.
Chcę
jeszcze tylko powiedzieć, że polscy fani Cię kochają.
Awww, tak
kocham Polskę!
A ja
zastanawiam się czy pamiętasz jakieś słowa po polsku?
Yyyy… kocham
Cię? Kocham Cię
Perfekcyjnie! Powiedz jesteś piękna
Jesteś…
jesteś piękna? A jak jest ,,cześć” (hola)?
Cześć
Cześć, a,,
Jak się masz” (how are you)?
Jak się
masz.
(śmiech)
Jak… się… masz…
Tak!
Właśnie tak! To było nawet z dobrym akcentem! Przybij piątkę! (przybijają
piątkę) Dziękuję Ci bardzo za ten wywiad, jesteś urocza, kocham Cię!
Kocham Cię
też (I love you too)! Yyyy Kocham Cię?
Tak!
Dziękuję.
Tak prezentował się wywiad. Nie mogę zaś nie wspomnieć o tym w jakim stroju Tini pokazała się na tym spotkaniu. Ubrała się klasycznie i wygodnie. Na szyi miała czarną chustę, w jakiej pokazała się na jednym swoim filmie, kiedy robiła zakupy w Londynie ze swoją stylistką. Pod nią zwykły czarny sweter z długim rękawem. Spodnie - jeansy i zwykłe ciemne buty. Na wejściu miała białą kurtkę.
Co myślicie o tym wywiadzie?
Dajcie znać w komentarzu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz