JAK TINI SPĘDZA ŚWIĘTA ?

Zobacz jak w tym roku i w pozostałych latach Martina spędzała święta i jak ogółem święta są obchodzone w jej regionach.

 Post został napisany specjalnie dla jednej z czytelniczek naszego bloga, na jej prośbę. Jeśli chcielibyście, abyśmy opisali jakiś temat, dajcie znać. Z chęcią to dla was zrobimy :)

Mimo, że święta powoli się kończą, dzisiaj chciałabym zwrócić na nie uwagę. Otóż wydaje się, że skoro Argentyna jest bardzo ciepłym krajem, to święta wielkanocne są tam zupełnie z innej bajki. Nic bardziej mylnego ! Argentyna to kraj katolicki. Święta Wielkanocne są bardzo podobnie obchodzone. Różnią się od naszych między innymi tym, że nie poszczą, tak jak my np. w Wielki Piątek. W Wielką Niedzielę zazwyczaj wszyscy siadają do stołu i jedzą pieczoną jagnięcinę, jest to traktowane jako obiad, argentyńczycy nie jadają świątecznego śniadania. Wielkim zwyczajem jest szukanie czekoladowych jajek w domu. Inną tradycją jest wypiekanie  chleba z słodyczami, owocami i różnymi składnikami. Mieszkańcy kraju również uczęszczają w te dni do kościoła i święcą gałązki oraz pokarm. Na stole przeważają różne słodkości, szczególnie czekoladowe. Jednak w Tridum zajadają potrawę podobną do pierogów faszerowaną tuńczykiem. Natomiast w Wielki Piątek jedzą specjalnie 

przyrządzonego dorsza. Najczęściej te dni argentyńczycy spędzają poza domem, traktując to nieco jak wakacje, ale jak i wielkie święto czekolady. Tak jak w innych krajach, najważniejsza jest wtedy rodzina. Jak wiemy Martina jest bardzo rodzinnym człowiekiem i wszystkie święta spędza z najbliższymi. Te śieta nie są zbyt łatwe, ponieważ Martina spędza jej w trasie. Wczoraj, w Wielką Niedzielę miała dwa koncerty, natomiast dzisiaj kolejny. Spędza je w Niemczech, wczoraj była w Kolonii, natomiast dzisiaj w Hamburgu. Towarzyszą jej najbliżsi, jej mama Marianna, brat Francisco i najlepsza przyjaciółka Caro. Tata Martiny został w Argentynie z powodu obowiązków w pracy. Niestety Pepe w tym roku nie mógł razem z nią obchodzić świąt, ponieważ wrócił do LA gdzie studiuje. Ta Wielkanco nie była zbyt ciekawa dla dziewczyny. Co prawda w Wielki Piątek Tinita z bliskimi pozwiedzała Luksemburg, jednak wczoraj przeniosła się do Kolonii. Od rana miałą próby na hali, a nastepnie dwa koncerrty. Z kolei przeniosła się do Hamburgu, gdzie czeka ją kolejny koncert i przenosi się

do Berlina, na kolejny koncert, który odbędzie się już jutro. A jak obchodziła święta w przeszłych latach? Tamty rok był wyjątkowy łaskawy dla Tinity. Otóż tamte święta akurat wypadały na pobyt Martiny w rodzinnym kraju. Spędziłą go zgodnie z tradycjami, w rodzinnym domu. Rok 2015 Martina spędziła w towarzystwie rodziny i Mercedes na mini wakacjach. Tinita akurat w tym czasie miała przerwę w trasie i wróciła do swojego rodzinnego kraju. Wypada, że to pierwsze święta wielkanocne, które Martina spędziła poza krajem, dokładnie w Niemczech. Strasznie mi szkoda szczególnie jej taty, który spędził ten wyjątkowy czas bez żony i dzieci.

A wy co sądzicie? Pamiętajcie, jeżeli chcecie abyśmy znaleźli informacje na jakiś temat i napisali o tym, dajcie znać w komentarzu ! :)