piątek, 31 marca 2017

Problemy techniczne na koncercie w Rzymie- relacja


5. już koncert z trasy Got Me Started TOUR odbył się w Rzymie! Było niesamowicie, ale zdarzyła sie też nieprzyjemna "niespodzianka"- więcej w rozwinięciu posta. 
Koncert odbył się w Palalottomatica w Rzymie, o godzinie 20:30. Przyszło na niego ponad 10 tys. osób. Wszystkie piosenki przebiegały kolejno według setlisty z urozmaiceniem dla włoskich fanów- zamiast "En Mi Mundo" pojawiło się " Nel Mio Mondo". Publiczność, tak jak zawsze we Włoszech bawili się niesamowicie! 


Jednak nie wszystko było idealne jak dotychczas. A mianowicie był mały problem z oświetleniem. Martina wielokrotnie przepraszała wszystkich obecnych na koncercie, ale jak dobrze wiemy to nie była jej wina. Skutkiem problemów poszkodowane zostało wykonanie piosenki "Libre soy", na której jak dobrze wiemy Tini śpiewała "latając" na upręży, jednak ze względu na oświetlenie artystka wykonała tą piosenkę stojąc na scenie- jak wszystkie inne. 


To jeszcze nie koniec niespodzianek tego wieczoru! Martina, jak widać na zdjęciach wyżej zmieniła również swój wizerunek. Z szalonych loków przypominających te z teledysku do "Got Me Started" jak i "Ya No Hay Nadie Que Nos Pare" zeszła w lekkie fale. Jej delikatne jak dotąd makijaże wykonane głównie w brązach przeszły w zapomniane, gdyż powieki piosenkarki zostały pokryte błękitnymi cieńmi. Zmiana wyglądu bardzo mnie zaskoczyła, bo dotychczas na każdym koncercie wyglądała bardzo podobnie. Można nawet powiedzieć, że indentycznie, tylko drobniutkie detale zostały zmieniane. 



Moim zdaniem cały koncert, nawet uwzględniając problemy techniczne wypadł naprawdę cudownie. Zmiana wyglądu Tini była niesamowicie zaskakująca, ale wyglądała ślicznie. Odważne cienie dodały pazur całej stylizacji. Warto wspomnieć, że włoscy fani poraz kolejny pokazali na co ich stać. Ale moi drodzy, już za 3 dni pierwszy koncert Martiny w Polsce! Nie możemy być gorsi prawda? Pokażmy, na co nas stać! Przypominam o wszystkich akcjach koncertowych Klik Doszła nowa akcja do Łodzi polegająca na utworzeniu z fleszy napisu "TINI" na piosence "En Mi Mundo" (każda osoba, która ma włączyć latarkę w telefonie będzie miała na swoim miejscu kartkę z tą informacją. Jak zobaczycie, że tam gdzie jest kartka nikt nie siedzi, to usiądźcie na tym miejscu i wy włączycie.) TAKŻE PO PIOSENCE "CONFIA EN MI" WSZYSCY Z PŁYTY I TRYBUN, KTÓRZY NIE MAJĄ OKREŚLONEJ INFORMACJI NA KRZEŚLE NIE ŚWIECĄ LAMPKAMI I JAK NAGRYWAJĄ TO BEZ FLESZA! Chcemy aby Tinita zapamiętała nas do końca życia!
  
A wy wybieracie się gdzieś na koncert? Bierzecie udział w akcjach? Co sądzicie o zaistniałej sytuacji w Rzymie? Podobała wam się zmiana fryzury i makijażu?

Strona
Grupa "Polish Tinistas Forever"
BLOG O CANDE MOLFESE


3 komentarze: