Specjalnie po swoich urodzinach, Martina zorganizowała spotkanie z fanami w sklepie, do którego pewnie będą ustawiały się teraz tłumy. Więcej w rozwinięciu...
Jak bardzo dobrze wiemy, Martina lubi się spełniać w różnych dziedzinach. Do tej pory widzieliśmy ją na scenie, w telewizji, w radiu, w gazetach, na bilbordach. A teraz możemy ją również zobaczyć w jej własnej marce ubrań!
Jednak nie to dziś jest ważne. Dokładnie wczoraj 22 marca odbyło się spotkanie z Martinom w sklepie, gdzie można kupić jej ciuchy. Jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie jej marka stacjonuje, a mianowicie w madryckim centrum handlowym El Corte Inglés. Cała impreza rozpoczęła się o godzinie osiemnastej, a później pojawił się tam wielki tłum!
Martina podpisywała rozdawała autografy, a co więcej było słychać też jej muzykę. Na jednym z nagrań Marianny, mamy Tini było słychać Lo que tu alma escribe. Widać też było duże tłumy. Nic dziwnego, coś takiego dwa razy nie mogłoby się powtórzyć, więc kto by nie skorzystał. Mam rację? ;)
Coś czuje, że marka Martiny z dnia na dzień nabędzie coraz większego rozpędu i wszystkie ciuchy sprzedadzą się w trymiga. Co do samej stylizacji Tinity to była ubrana w swoją koszulkę z marki, prezentującą Olgę, czarne lakierowane spodnie i marynarkę jak sądzę również z jej kolekcji ubrań :) Włosy miała rozpuszczone i jak na Martine przystało skromny, delikatny makijaż.
Uważam, że to wspaniałe, że Martina nie traci czasu i z każdym dniem rozwija się coraz bardziej, a w dodatku robi nam różne niespodzianki. Nie zapominajmy, że już 25 marca w Stuttgart odbędzie się drugi koncert trasy Got me started tour, więc jest już coraz bliżej do koncertów w Polsce. Kto nie może się doczekać?
Ja się nie mogę doczekać do koncertu nawet ustawiłam se odliczanie dni i na dzień dzisiejszy jeszcze zostalo 11 dni bardzo się cieszę
OdpowiedzUsuń