W dzisiejszym poście będziecie mogli przeczytać tłumaczenie wywiadu Martiny, który opublikował hiszpański magazyn Clarin. Oprócz tego będziecie mogli zobaczyć kilka zdjęć z sesji, która została zorganizowana na potrzebę artykułu umieszczonego w gazecie, zapraszam :)
Mając 19 lat jest aktorką i piosenkarką, która zaczyna od nowa: wydała swój album i prezentuje swój film.
Jej ulubionym hobby jest biały ser na toście z czarnego chleba, co robi właśnie teraz, siedząc na drewnianej podłodze w luksusowym apartamencie prezydenckim w Four Seasons Hotel. Ten sam apartament jak The Rolling Stones na jej ostatniej wizycie. Po sesji zdjęciowej Martina Stoessel pije herbatę i prosi o zamówienie takie jak kawa z mlekiem wraz z tostem, nie łamie rutyny, je cztery posiłki jak zawsze.
Odszedł moment niepewności, który trwał przez pierwsze pół godziny, podczas robieniu makijażu, gdzie zamówiła świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy, który spróbowała i porzuciła upiększanie i całą stylizację. Była bardziej spokojniejsza niż trzy lata temu, kiedy przeprowadzałam z nią pierwszy wywiad jako jeszcze główną bohaterką serialu Violetta, który okazał się ostatnim krzykiem mody Disney Channel. Wyobraź sobie: 140 krajów, 18 języków oraz mega wycieczka, która przyniosła 400 koncertów na całym świecie. Dzisiaj ten etap kończy się wraz z premierą filmu "Tini : nowe życie Violetty". 2 czerwca wychodzi jako Tini, jej pierwszą solową płytą z 12 piosenkami oraz z 9 utworami, które można znaleźć w filmie. "Jestem szczęśliwa, cudownie jest robić coś nowego po upływie pięciu lat i mieć nowe wyzwania. Czułam, że to był właściwy moment, aby zrobić krok naprzód", mówi.
Jest promienna, czekając na wypuszczenie, bardziej refleksyjna, a nawet wydaje się, że bardziej dojrzalsza. Teraz już rozumie wady i zalety bycia międzynarodową postacią. Jej filmy dodawane na serwisie YouTube są oglądane przez miliony osób i ma pół miliona zwolenników na Twitterze. Najbardziej bolał ją początek jej kariery, kiedy mówiono o niej źle: na temat jej sposobu ubierania czy wtedy kiedy zakładano, że jest zbyt chuda więc ma anoreksję. "Bardzo źle wspominam te chwile, ponieważ nie można mówić takiego poważnego i to z taką bezkarnością. Bardzo bolało mnie to, zawsze czułam się dziewczynką. Od zawsze byłam chuda, jaka cała moja rodzina. Ale hej, przecież czasami trudno jest być w show-biznesie. To było szalone co wygenerował program. I teraz kiedy dorastam i patrzę na to, mówię: "nie martw się, ludzie zawsze będą mówić", teraz jestem silniejsza".
Przez swój styl życia, należy do pokoju: "Nie jestem zdolna do konfrontacji. Co więcej: jeśli ktoś kogo kocham jest na mnie zły, czuje się źle. Dużo płaczę. Nie lubię porównywać się z kimkolwiek. W końcu zdałam sobie sprawę, że nie każdy będzie mnie kochał. Krytyka mnie już nie zadręcza."
Było starcie między twoimi fanami, a fanami Lali Esposito. Ona również była dziewczyną Petera Lanzani. Jaki masz dzisiaj z nią kontakt?
Dla mnie to wszystko jest coś więcej niż dobrze, ale zobacz, zawsze nas kontrolują. Nie mamy nawet dnia, aby porozmawiać. Mijamy się na wydarzeniach i mamy się dobrze.
Podoba ci się jej muzyka?
Nigdy nie poszłam zobaczyć Lali na żywo, ponieważ nie miałam takiej możliwości. Ale wszystko co słyszę, wydaje mi się fantastyczne i to jest genialne, że jest szczęśliwa. Poza tym, pracowałam dużo nad swoją muzyką, nawet w czasie trasy Violetty. Lali jest ode mnie starsza zaledwie o 6 lat, różnica między nami jest niewielka, mamy różne czasy.
Dlaczego rozstałaś się z Peterem?
Powody wolałabym zachować dla siebie, ale rozstaliśmy się w zgodzie. Mieliśmy naprawdę piękny związek. Bardzo kocham Petera, jego rodzinę i przyjaciół.
Trochę o płycie. Podczas wywiadu zdarzyło się coś niespotykanego. W połowie sesji zdjęciowej, w apartamencie pojawił się Alejandro Stoessel, tata i manager Martiny, z uśmiechem od ucha do ucha i płytą Tini w ręku, jeszcze nieudostępnioną. "Nie włączaj tato", prosi Martina ze strachu, że któryś z prezenterów nagra niektóre piosenki i wrzuci potem do sieci. Ale podekscytowanie wygrało i włączyła odtwarzacz CD, który znajdował się w salonie. Zwiększyła głośność. Tini daje wyzwanie i zaczyna tańczyć. "Jest dobrze?", konsultuje z tatą i zaczyna rozmawiać jak dziecko. "Chuda była bardzo spokojna jako dziecko i bardzo związana z mamą. Potem zaczęła mieć większy kontakt ze mną. Zawsze robiła sobie makijaż i szła przed lustro, udając już dorosłą. Kochała butelkę. Pewnego razu zawołała nas do ogrodu, aby powiedzieć nam, że czas się już z nią pożegnać. Zrobiła to i zaczęła ssać kciuk. Mogła zniszczyć sobie tym szkliwo. Jeśli słyszysz utradźwięki to wynika z ssania palca.", mówi. I sugeruje: "Zapytaj ją o to, co robi jej babcia od strony jej mamy".
Chwilę później, Martina podaje szczegóły swoich wybryków: "Czyściłam uszy, zrobiłam mu paznokcie. To był najlepiej spędzony czas, po powrocie ze szkoły. Moi dziadkowie wzięli mnie na przejażdżkę. Robiłam to od 6-11 życia. Potem byłam nauczycielką. Miałam swoich uczniów, których uczyłam choreografii z Patito Feo, programu, którego jestem wielką fanką.", wspomina. Jej najlepszymi przyjaciółmi są: Chloe, Clara, Belu i Caro. "One są moim przewodem uziemienia, najważniejszą rzeczą w życiu. Nigdy się nie rozdzielimy, podróżują ze mną", wyznaje.
To była trudna podróż?
Nie wiem, co straciłam, poszłam! Miałam kontrakt z Disneyem! Byliśmy w 2014 roku w Cancun. Mieliśmy łódkę.
Prawdziwe życie. Tini nadal mieszka w swoim domu w San Insido, ze swoimi rodzicami, bratem Francisco, który jest DJ-em oraz studiuje komunikację społeczną. Wydaje się, że duże drzwi w domu, dziewczyna Disneya odpręża się: "Jestem głupia. Chodzę w kapciach i piżamie". Zawsze ma bałagan w pokoju, więc jej mama zawsze ma wyzwanie. Mówi, że nie ma żadnej konkurencji między nią, a jej mamą. "Zero. Jest super matką. Mówią, że konkurujemy? To co się dzieje, to to, że jest niesamowita! Kocha mnie jak i mojego brata, dokładnie tak samo, jak byliśmy małymi dziećmi.", wyznaje.
Dostajesz zaproszenia na wyjścia z chłopakami?
(śmiech) Nie otrzymuję zbyt wielu zaproszeń.
Chciałabyś zostać czyjąś dziewczyną?
Na razie jest mi dobrze samej. Myślę, że aby zostać czyjąś dziewczyną musisz najpierw dobrze tę osobę poznać, a potem dopiero dzielić z nim życie. Zawsze myślałam, że jeśli mam chłopaka, to z tą samą osobą się zestarzeje i wezmę ślub. Wierzę w miłość na całe życie. Marzę o wyjściu za mąż i o posiadaniu dzieci. Chciałabym mieć przynajmniej dwójkę: chłopca i dziewczynkę.
Jakie cechy powinien mieć ten "wybrany"?
Powinien dbać o szacunek, lojalność, zaufanie i rycerskość.
Masz czas, aby pomyśleć o sobie samej?
Oczywiście, cały czas mam na to miejsce. Zawsze z całych sił robię, to co chcę. Nie mam dużo czasu myśleć o tym, co nadejdzie, jedynie co mogę oczekiwać to założenie rodziny. Nagranie płyty i filmu z najlepszymi producentami było dla mnie czymś przyjemnym.
Czy można dostać zawrotów głowy od bycia Tini? Dasz wiarę, że to co piszesz ma ponad tysiąc "podaj dalej"?
Nie jestem Michael Jackson. Jestem normalną dziewczyną i robię normalne rzeczy. Idę do kina, jem z moimi przyjaciółmi, chodzę do fryzjera, piję herbatę w Seven Eleven czy Starbucks, który jest 10 przecznic od mojego domu.
Czy w ciągu tych wszystkich lat, kiedykolwiek powiedziałaś sobie, że chciałabyś to wszystko zostawić?
Nie, ale żeby powiedzieć: stop, stop, stop. I zrobiłam małe dobre zmiany. "Wszystko będzie dobrze, zmierzamy do tysiąca". Na szczęście miałam obok siebie bliskie mi osoby, których bardzo potrzebowałam: rodziców, przyjaciół. To stało się podczas pierwszej trasy: zostawiłam dom, przyjaciół, kraj, niedzielne spotkania z moimi kuzynami. Ale z drugiej strony, nigdy nie przestałam cieszyć się koncertami dla wszystkich ludzi.
Co sądzicie o wywiadzie? Podoba wam się tłumaczenie? Proszę o komentarze, tłumaczenie tego wywiadu zajęło mi bardzo dużo czasu.
Wywiad został przetłumaczony ze strony *klik*
Łoł!!! Super wywiad ;D
OdpowiedzUsuńświetny post!!!
OdpowiedzUsuń