piątek, 29 sierpnia 2014

#Tłumaczenie PL : Simplemente Tini - Rozdział 8.


Po długiej przerwie, w końcu udało się mi udostępnić Wam kolejny przetłumaczony rozdział kultowej książki o Martinie - Simplemente Tini. Tym razem Martina opowiada o magii trasy Violetta En Vivo.

KOPIOWANIE SUROWO ZABRONIONE !

Rozdział 8 - Magia trasy.



Prawie zawsze, staram się podróżować z moją rodziną, ale jeśli mój tata i Fran nie mogą do nas dołączyć, to moja matka i ja również dobrze się bawimy: odwiedzamy różne miejsca, możemy się dużo dowiedzieć i zrobić zakupy. Historia naszego życia - to podróż, pakuje się do czterech walizek, z których każda jest wypełniona tysiącami rzeczy, z których później nie korzystamy. 
Jestem bardzo chaotyczną osobą w tym zakresie. Jedyne czego nie mogę zapomnieć podczas podróży to mój telefon, moje perfumy, mój makijaż i słuchawki. 

Podczas podróży z ludźmi z obsady zrobiłam trochę wszystkiego: w wolnym czasie, lubimy dużo śpiewać i improwizować. Uwielbiam grać na gitarze z Pancho, który jest producentem muzycznym Violetta, jak również mój dobry przyjaciel. Ponadto, jeśli jest to dozwolone, to moja rodzina i ja podróżujemy po mieście, lub jemy obiad z innymi osobami. Ale jeśli jestem zmęczona, marszcząc brwi siedzę w hotelu lub w sali z Mechi. 

Większość czasu spędzam na zewnątrz. W hotelu, zatrzymuje się późno, aby się wyspać. Również moja mama nalegała, żebym wyszła, bo to mi zrobi dobrze. I nie wiadomo kiedy będę miała okazję podróżować i zwiedzać.

Na wycieczkę, którą przeprowadzono w 2013 roku w Europie, poszłam z moim bratem, ojca, matki i wuja, aby wspólnie bawić. W tym czasie nie miałam zbytnio udziału w wielu konferencjach prasowych, aby przyjść, a bilety były wysprzedane pięć miesięcy wcześniej, więc mieliśmy więcej czasu na spacery i wycieczki. 

W Rzymie, udaliśmy się do Watykanu, gdzie miałam okazję spotkać się z Ojcem Francisco, który był wyjątkowym przeżyciem w moim życiu. 

Idziemy, rozładowujemy i zbieramy torby, i to, co zobaczyłam było dziwne dla mnie, jak i dla każdej osoby, która jest tak daleko. Ale zawsze należy pamiętać, że to mój sen i robi coś, abym była szczęśliwa.

Spotkanie z ks Francisco było fantastyczne. Trzymał mnie za rękę, spojrzał mi w oczy i powiedział: "Modlę się za ciebie." Tyle emocji! 

Ja - twoim fanem 

Na początku trasy, siedzieliśmy w samolocie, który wiózł nas do Madrytu, kiedy mój tata z twarzą, w której widać było ogromną liczbę nadrukowanych emocji, powiedział: ". Jesteśmy dwa miejsca  za Rafael Nadal" Mój tata jest fanem tego hiszpańskiego tenisisty. 

Zachwycony, poprosił mnie, abym zrobiła im wspólne zdjęcie, ale byłam trochę zakłopotany, bo nie chcę go niepokoić, myśląc, że być może był zmęczony. Nawet omijając fakt, że mój ojciec nalegał, abym to zrobiła
Kiedy wysiedliśmy z samolotu, Podszedł do mnie wysoki blond Pana, który wprowadził Carlos Costa - dyrektor sportowy. On był bardzo przyjazny, i powiedział nam, że jego córka jest fanką Violetty i zapytał mnie, czy może zrobić zdjęcie. Oczywiście zgodziliśmy się. 


Tato nie przegapił okazji, aby wyrazić mój podziw wobec Rafała, a także poprosił o to, czy możliwe jest, aby sobie z nim zdjęcie. I prawie go zabił! 
Przeprowadziliśmy migrację dokumentów, a kilka metrów od nas, był Rafael Nadal. Witaliśmy go, tata dostał żądane zdjęcie, a najśmieszniejsze było to, że wziął walizkę tenisisty i poprosił znajomego, aby zrobił zdjęcie ze mną. 

Kiedy wyszliśmy, spojrzeliśmy na siebie z  tatą, a on powiedział: "Słuchaj, jak się sprawy okazały w końcu, jestem pewien, że ma siostrzenicę, która wie o tobie, więc chciał wspólne zdjęcie z tobą." 

Emocje lotu. Alejandro, ojciec Tiny 

Pierwszy koncert z trasy po Europie odbył się w Barcelonie w Palau Sant Jordi, i, jak wszystkie premiery odbyła się wraz z podnieceniem i niepokojem z powodu debiutu. Tini, jak inni artyści, nie był obcy do tego stanu. Fragment, który dzielił szatnię na scenie, wydawał się, że na zawsze z nią będzie, a ja nie mogłem przestać myśleć o tym, co to znaczy dla niej , te wszystkie rzeczy związane ze sceną i muzyką.

Koncert rozpoczął się, i wszystko poszło dobrze, z wyjątkiem niektórych szczegółów specyficznych dla każdego debiutu w końcu przyszedł, gdy Tiny musiał wykonać «Te Creo», wspinając się na hamaku i krążąc nad fanami. Ale było trochę problemów w wyniku czego nie można było latać ponad tysiącami ludźmi, którzy spodziewali tego, i musiała wykonać «Te Creo», stojąc na scenie. 

Wszyscy, którzy znali szczegóły, wiedzieli, że coś się stało, ale Tini występowała z energiią, przepełniona emocjami, konfrontując ten wypadek. To było ekscytujące, prezentując tę część pokazu tak ciężko, tak wiele emocji dla wszystkich tych, którzy spojrzeli na nią. Gdy już się skończyła, poszedłem jej szukać, jedyną rzeczą jaką chciałem zrobić to przytulić ją. Powiedziano mi, że ona była w łazience. 

Tymczasem, odkryłem, że płakała. Jedyne, co mogłem zrobić, to trzymać ją i dzielić ją z jej emocjami. Po tej chwili, jak się rozstaliśmy, powiedziałam: "To dziwne, aby podzielić się z kimś, ogólnym smutek, ale z różnych powodów, bo dziś widziałem debiut mojej córki w Europie, pokonując nieprzewidziane okoliczności na scenie, zrobiła wszystko, aby zapewnić, że wszyscy obecni byli pod wrażeniem jej umiejętności. "

Bez wątpienia, dla mnie był to jeden z najbardziej emocjonalnych momentów trasy, bo tej nocy wysadziła swoje wszystkie emocja i podzieliła się nimi z nami wszystkimi.

Na całym świecie 



Podziwiam to, że mogłam poznać różne kultury,  odwiedzić kraj lub miasto, w którym ludzie mówią innymi językami, i usłyszeć, dzieci, które  śpiewają i spróbować porozmawiać z nami w języku hiszpańskim - to sprawia, że czuję się dumna. 

Cała Europa wydaje się niewiarygodna, na tyle,że nawet mogłam podróżować z ekipą. Ponadto poznaliśmy większość Ameryki Łacińskiej, które mnie fascynowały. 

W Europie i Ameryce Łacińskiej, odkryłam, że fani są zachwyceni. Stoją na kilka godzin, czekając na nasz przyjazd lub odjazd na koncert. Śpiewali przez cały czas, a ja słyszałam ich nawet, będąc w pokoju! W kraju, w którym były zakończone wszystkie wątki. Szaleństwo! 

W Hiszpanii, fani byli trochę ciszej niż we Włoszech czy w Ameryce Łacińskiej, ale nadal wyglądali przekonująco. 

Paryż - miasto, które kocham, za każdym razem staram się o nim dowiedzieć trochę więcej; ludzie tam są bardzo przyjaźni. A co się stało w Londynie było niesamowite: Śpiewałam piosenkę z  Violetty w języku angielskim, ale «Libre Soy» część hiszpańskiego i części w innym języku, jak również «En mi mundo» w języku angielskim. I fani znali wszystkie piosenki i śpiewali ze mną «Libre Soy» po hiszpańsku. Otrzymałam wiele listów i prezentów, bo w tym tygodniu były moje urodziny.

Być w Londynie i śpiewać tam - to było wspaniałe doświadczenie, które przeszłam. Podobało mi się w rzeczywistości. Na tej podróży zostałam również nagrodzona płytą, ponieważ sprzedano ponad 2 miliony egzemplarzy Violetty. Jestem bardziej niż wdzięczna za wszystko, co dzieje się z Violettą. 


Na ziemi.



Kiedy byliśmy w jednym z wielu lotnisk w czasie podróży, mieliśmy dużo zabawy. Przenieśliśmy się z jednego terminalu do drugiego, za pomocą przenośnika taśmowego [ruchomych schodów] który po prostu stał bez wchodzenia na niego. Moja matka miała dwie torby w obu rękach. Za nią szedł mój Fran, który rozprasza. Kiedy dotarł do końca, matka próbowała wysiąść, jak wszyscy inni, ale torby utknęły i upadła w bardzo wdzięczny sposób. Nie mogliśmy przestać się śmiać. Ze względu na to, co się stało, że taśma się nie zatrzymała i zabrała nas z powrotem do miejsca, gdzie to było! 

Jest oczywiste, że mieliśmy do czynienia z matką, która wciąż siedziała na podłodze, zabijając się ze śmiechu z rozrzuconymi rzeczami z bagażu, i upadła. Ale to nie jest koniec wszystkiego, bo logicznie taśma nigdy nie zatrzymała się, więc wszyscy pasażerowie, którzy za nami stali jeden po drugim, jako człowieka domino upadali! Na szczęście nikt nie został ranny. Dziś o tym pamiętam i płaczę ze śmiechu. 

Messi,wizyta.

W Barcelonie, otrzymałam specjalną wizytę w hotelu z chorą fanką i jej wujkiem. Najlepsze było to, że jej wujkiem był sam Messi !  Nie mogłam w to uwierzyć ! Cieszyłam się, a on powiedział mi o miłości jego siostrzenicy do mnie i dał mi swoją koszulkę. To było niesamowite ! 

Casting w Los Angeles 

W zeszłym roku byłam w Stanach Zjednoczonych u Disney w Los Angeles, którzy pracowali z Miley Cyrus,. Seleną Gomez i Demi Lovato, ponieważ chcieli ze mną porozmawiać. Wiedzieli o sukcesie Violetty w Ameryce Łacińskiej i byli pod wielkim wrażeniem i nie mogli uwierzyć co się stało z programem. W momencie kiedy poszłam z moim tatą i Tali, producentką z Anglii, powtarzałam po angielsku słowa. Kiedy weszliśmy do studia i oglądaliśmy je, myśleliśmy, że ono nigdy się nie skończy. Było ogromne! Weszliśmy i byliśmy w stanie dojść na 9. piętro, gdzie doszliśmy aż do urzędu, w którym był gigantyczny stół i 15 krzeseł, które stały na przeciwko jednego. Bez wątpienia był to pojedynczy fotel dla mnie. Byłam trochę zdenerwowana, ale byłam gotowa to zrobić, i to dało mi siłę, aby usiąść i przesłuchać
. 

Byłem na przesłuchaniu w języku angielskim, dla których musiałam nauczyć się sześć stron tej samej sceny, "Powodzenia Charlie" (Disney rodziny show), a potem śpiewałam. Kochałem ją, i byłam szczęśliwa. 






Potem przynieśli mi ogromny tort i śpiewali mi "Happy Birthday", bo tego dnia skończyłam 16 lat. 

Nie wiem, może kiedyś pojawi się okazja, aby grać w Stanach Zjednoczonych. 

25 grudnia. Zaczynam myśleć o tym wszystkim, co  doświadczyłam, i nie udało mi się zrealizować tego wszystko. Tak wiele pokazów, tak wiele krajów, tak wielu ludzi krzyczących moje imię, taniec i śpiew,  my. Tak wielu fanów cieszyli się , że mogą się ze mną zobaczyć. Rzeczywiście, nie ma tak wielu ludzi co ma pieniądze na taki koncert.

Kiedy poszłam przez to wszystko, a tutaj, leżąc w łóżku, w tej chwili, wpatrując się w sufit, zdaję sobie sprawę, że żyję w rzeczywistości, a przynajmniej próbuje.

Równie ważne wydarzenie,o jakim wiesz, papież (ojciec Francisco), nauczyć dzieci z problemami z powodu raka i innych chorób, a także, aby móc pozostać z nimi na jakiś czas, żeby uczynić je szczęśliwszym. Wiele stadionów, tak wielu ludzi, którzy się uczą i dorastają w tym czasie, to wszystko jest niesamowite. Czuję, że wreszcie marzenie mojego życia stało się faktem.

I jak podobał się Wam ten rozdział ? Był to 

przedostatni rozdział, ostatni już niedługo na blogu ! 

1 komentarz: